Planując jakąkolwiek, nawet najkrótszą i najmniej wymagającą wyprawę motocyklową, zawsze staramy się uwzględniać wszystkie możliwe wypadki, wliczając w to również te, których przewidzieć się nie da.
Podstawowy czynnik, który może wykończyć i ludzi, i maszyny, to klimat. Dopóki poruszamy się w obrębie własnej strefy klimatycznej, wszystko jest w porządku. Jeśli chodzi o wyjazd do Francji, Hiszpanii, albo w jakieś inne „morskie” okolice, problemem może być kilka różnych rzeczy. Charakterystyka pogody rejonów nadmorskich jest dość złożona. Nie wszędzie, tak jak w Chorwacji, przeciętny miesiąc to trzy dni pochmurne, w tym jeden z mżawką. Zresztą słoneczna pogoda wcale nie mniej daje w kość. Przygotowanie ludzi i sprzętu do jazdy w takich warunkach to sztuka, tym bardziej że zwykle czasowo wyprawa jest akurat dość precyzyjnie zaplanowana, a złe warunki mogą taki plan rozłożyć na łopatki.
Podobnie niezależne od nas są warunki na drogach. Nawet wyprawa w jakieś dzikie ostępy, zawsze prowadzi po jakiejś tam drodze, choćby nawet najgorszej, ale w jakiś sposób podatnej i na pogodę i na swój sposób „zatłoczonej”. W zależności od tego, jak bardzo egzotyczna będzie wyprawa, różnie można to rozumieć. W paru miejscach można przeczytać relacje z wypraw, gdzie nie dało się jechać dlatego, że „drogą” były na przykład pędzone zwierzęta. Czegoś takiego nie uda się zawsze przewidzieć, a i wielkość utrudnień jest zawsze zagadką. Aby mieć problem z drogą, nie trzeba jednak jechać daleko. Sam przejazd, choćby bocznymi drogami, przez bardziej zaludnione okolice, może być nie lada wyzwaniem.
Zawsze też, planując jakąś poważniejszą wyprawę, zwłaszcza w okolice słabiej zaludnione, trzeba wziąć pod uwagę kaprysy maszyny. Nawet najlepiej zadbany motocykle jest tylko urządzeniem, które ma prawo się zepsuć. Akurat to, że się zepsuje, można przewidzieć, ale szacowanie, który element układanki okaże się najsłabszy, to już jedynie loteria, więc i zaplanować postój na naprawę będzie trudno.
Przewidywanie nieprzewidzianych trudności to, mimo wszystko, umiejętność, którą można posiąść. Trzeba jednak do tego sporej praktyki, a i łut szczęścia absolutnie nigdy nie zawadzi, dzięki takim przewidywaniom udaje się spokojnie i bezpiecznie wrócić do domu.