Filozofia Capsule wardrobe – mała szafa z wielkimi możliwościami

Filozofia Capsule wardrobe – mała szafa z wielkimi możliwościami

Macie czasem wrażenie, że choć szafa pęka w szwach chodzicie wciąż w tych samych ubraniach? Ja przez wyrzuty sumienia wobec nienoszonych ubrań noszę je na siłę, ale średnio się w nich czuję. Inna sprawa to poziom komfortu – najwygodniej jest ubrać jeansy i płaskie buty, ale wizualnie nie podobam się wtedy sobie, wolę sukienki i spódnice.

Pierwszy raz postanowiłam posłuchać siebie zimą – przez 14 dni nie nosiłam spodni i okazało się, że mam wystarczająco wiele sukienek i spódnic, aby nie potrzebować spodni! Kolejną próbą były wakacje – zabrałam ze sobą tylko te części garderoby, które do siebie pasowały, następnie ułożyłam je w zestawy, zrobiłam zdjęcia i voila! nie musiałam przekopywać się przez wielką walizę z ubraniami, przeglądałam fotki na tablecie i mogłam zdecydować na jaki strój mam dziś ochotę.

Capsule wardrobe

Okazuje się, że na rozważne dobieranie ubrań z wąskiej grupy jest niedość, że nazwa to i cała filozofia! “Capsule wardrobe” to termin wprowadzony w 1975 roku przez Susie Faux która jest orędowniczką minimalizmu w stroju. Według niej należy skomponować swoją szafę z ponadczasowych, dobrej jakości ubrań w stonowanych kolorach (do wyboru: czarny, szary, biały, granatowy) i dobierać do nich dodatki (trendy), które nadają strojom nowy wyraz, ale nie rujnują kieszeni.

Dzięki “szafie w pigułce” można uniknąć codziennych dylematów przed szafą, kupować mniej i z większą rozwagą bez kompulsywnego wydawania pieniędzy na wyprzedażach, które cieszą tylko chwilę, a potem straszą spod stosów nienoszonych ubrań.

Zasady

Historię już znacie, teorię także. Czas na współczesne zasady. Tak, jak wspominałam na początku: capsule wardrobe to niekończący się projekt. Oszczędza wiele czasu, ale każe nam się także więcej zastanawiać.

Każda nowa pora roku, to zmiana garderoby w pigułce. Capsule wardrobe na jesień będzie zupełnie inna, niż na lato. Teraz jest najlepszy czas, aby załatwić dwie pigułki na raz – przejrzyjcie swoją szafę i wybierzcie te rzeczy, które najfajniej nosiło Wam się latem do pracy i po pracy. Zróbcie listę, zdjęcia i zapakujcie letnie ubrania do pudełka z wydrukowaną listą na górze. Za rok będziecie mieć już mniej pracy. Czas na jesień i pracę u podstaw.

Moja szafa teraz

1. Wyciągnij z szafy i zakamarków wszystkie swoje ubrania.
2. Dobrze się zastanów jaki jest Twój styl, jakie kolory powinnaś/powinineś nosić, jaki jest dla Ciebie odpowiedni rozmiar ubrań?
3. Podziel wszystko na cztery stosy: a) “Kocham”, b) “Lubię, choć nie wiem czemu”, c) Nie lubię / nie pasują na mnie / nie są w moim stylu, d) są zniszczone
4. Ostatnią grupę od razu wyrzuć, pierwszą i drugą odłóż na bok, a trzeciej zrób zdjęcia – prześlij przyjaciółkom, wystaw na aukcji, albo zanieś do PCK – na pewno znajdzie się dla nich świetny, nowy dom
5. Przyjrzyj się ubraniom, które zostały. Czas zastanowić się, które z nich będziesz nosić tej jesieni i w jakie zestawy można je połączyć. Jeśli widzisz, że brakuje Ci elementu do tej układanki opisz ją na liście zakupów możliwie najdokładniej.
6. W idealnej sytuacji powinny Ci zostać 33 ubrania, które będziesz nosić przez najbliższe trzy miesiące. W tej liczbie nie zawiera się bielizny i skarpetek, pamiętaj jednak o butach.Jeśli potrzeba idź na zakupy.
7. Schowaj pozostałe ubrania, które przetrwały rewolucję w Twojej szafie.
8. Przez miesiąc rób sobie codziennie zdjęcia w pełnym stroju (włączając buty i torebkę).
9. Po tym czasie zastanów się czy wszystko jest w porządku, czy może brakuje Ci jakiegoś ubrania z pudełka. Jest to czas na zamianę jeden za jeden – może któraś bluzka nie była jednak dobrym pomysłem?
10. Przed zimą skomponuj capsule wardrobe od nowa. Pamiętaj, nie można przesadzać w żadną stronę. Dzięki temu cały projekt nie będzie bolesny, a może ułatwić Ci życie.

Let’s start!

Zamierzam testować ideę szafy w pigułce przez jesień. Pod koniec listopada zdam relację. Można powiedzieć, że jestem już w połowie drogi, ponieważ dzięki spotkaniom z Adamem Chowańskim w Galerii Mokotów wiem już jakie kolory i kroje ubrań powinnam nosić. Moja szafa przeżyła już kilka czystek. Czas na skomponowanie zestawów i minimalizację.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *